Po niespodziance z wodą... już czekała mnie kolejna... z ogniem.
Ogień, którego nie ma. Od dwóch dni stoi sobie w mojej kuchni owo cudo w postaci kuchni kaflowej, ale ognia, niestety, ani śladu.
Mój Maestro, zdun nie byle jaki, bo polecony i taki, co to nie jeden piec juz postawiłł, a i z nie jednego chleb jadał, na próżno próbuje go uruchomić.
I ... NIC!!!
Ogień po rozpaleniu cofa się i na tym koniec. Maestro nie poddaje się, twierdząc, że ogień musi być... i że to przecież niemożliwe!!!
Ale ognia nie ma!
Maestro dalej próbuje... przywiózł więc najpierw jedną metrową rurę, którą zamontował na kominie, a następnego dnia jeszcze jedną i zamontował ją na tej pierwszej.
I... Nic!
Ognia jak nie było, tak nie ma.
Maestro podjął więc ostateczną decyzję, twierdząc, iz wina leży jedynie w kominie, który trzeba niechybnie rozebrać i sprawdzić...!
O Matko!!! I jak ja mam to wszystko przeżyć! Na tej budowie grozi mi niechybne załamanie!!!
I czy naprawdę muszą mnie spotykać, aż tak zawrotne niespodzianki?!
I czy wszystko musi albo... nie działać...albo być felerne jakieś... albo zatrute na dodatek!?
I w desperacji najwyższej... zaczęłam malować sciany, objechałam już prawie pół domu... ciesząc się, że choć to wychodzi mi dobrze. I myśląc posępnie, że najlepsze jest jednak to, co zrobię sama!
A ogień? No cóż, w najgorszym wypadku, będę miała piec... atrapę... piękny... taki do pooglądania... i do po- podziwiania... jak w muzeum!
I... choć wciąż mam nadzieję... jak zwykle... i jak zwykle liczę na cud... że jednak OGIEŃ będzie!!!
Że też nie może być tak by to co zrobione było już zrobione, ech... No niestety tak to jest ze starymi, kapryśnymi domkami. Ale wiesz co? Uszy do góry! Kiedy już to wszystko będzie za Tobą, ten dom będzie prawdziwie Twój, życzę byś jak najszybciej poczuła tą wspaniałą harmonię! Powodzenia w dalszych pracach i niech ten komin jednak nie będzie rozbierany bo to ogrom dodatkowej pracy.
OdpowiedzUsuńQrcze ogień musi być! jak komin drożny to pewnie postawiony piec szwankuje... dawniej kominy dobrze stawiali, nie wiem jak dzisiejsze piece... trzymam kciuki musi być ogień! :)
OdpowiedzUsuńAmelio, napiszę Ci, co powiedział Padre (jest fachmanem od kominów) Po 1. - czy to jest stary komin, czy stawiany teraz? 2. Czy "Maestro" robił próbę komina przed podłączeniem kuchni? -powinien. Jeśli komin ma "szyber", to sprawdź, czy nie jest czasem otwarty (albo dzrwiczki przy wyczystce) - wtedy ciąg szlag trafia.
OdpowiedzUsuńMusisz zawołać kominiarza - ZANIM rozbierzecie piec! - i niech zrobi próbę ciągu specjalnym miernikiem (a nie tylko kulę spuści i orzeknie, że jest drożny), niech poda konkretny wynik w protokole.
No bo bez ogniska domowego jakoś tak trudno żyć ;-))
Ściskam Cię czule
ps
Gdybyś mogła wyłączyć tą nieszczęsną weryfikację obrazkową... bo już trzeci raz wpisuję i nie mogę przeczytać tych bazgrołów!!
Znam dwa przypadki (w starym kominie) braku "cugu", pierwszy spadły stare cegły i zatkały przewód, drugi, latem w kominie, kiedy się nie pali, mogą uwić gniazdka jakieś ptaki, gołębie, synogarlice, kawki. Pierwszy przypadek przeżyłam sama, walnęło, buchnęło i po ogniu, zdun sobie poradził, ja malowałam pokój. Ale to dawno było:)
OdpowiedzUsuńNa pohybel trudnościom! - Zapraszamy po wyróżnienie na bloga " Dwóch Wsi":-)))
OdpowiedzUsuńhttp://dwiewsie.blogspot.com/
Asia i Wojtek
Kochani, dzieki za wsparcie, trudno mi pisac, wszystko poodlaczane, wiec tak szybko na kolanie odpisuje.
OdpowiedzUsuńInkwizycjo, maestro robil probe komina i ciagnelo jak diabli, teraz po Twoim pytaniu sobie to przypomnialam.
A komin jest nowy ustawiony z gotowych bloczkow wiec jest niemozliwe zeby byl tam jakis przeswit.
W kominie tez nic nie lezy, bo zdun patrzyl za pomoca lustra, jest czysty, czyli wina lezy w piecu? Cos zrobione nie tak?
Kochana, nie wiem jak wylaczyc te nieszczesna weryfikacje, jestem strasznie niegramotna w tych sprawach, wiec podpowiedz.
Moc pozdrowien zasylam,pa.
Nie ma domu bez ognia, OGIEŃ musi być i będzie.
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki.
I jeszcze prośba o odrobinę "prywaty":-))) Makbuś prosi o głos:
OdpowiedzUsuńhttp://klubkotajasna8.blogspot.com/2012/09/konkurs-wrzesien-2012-gosujemy-gosujemy.html
Uściski
A.
Musi być ogień! Koniecznie! Trzymam kciuki!
Usuń